niedziela, 6 września 2009

BUKARESZT - DZIEN PIERWSZY

Teraz juz widok z okna w calej okazalosci:) Nie zeby w Polsce brakowalo pomnikow socjalizmu. Sam mieszkam w Gdansku niedaleko jednego z najdluzszych budynkow mieszkalnych w Europie (nazywanego z morska - falowcem). Ale to co Ceausescu wykombinowal w Bukareszcie to jednak zdecydowanie wiekszy kaliber. On nie tylko pododawal budynki do juz istniejacych, on najnormalniej w swiecie zrownal z ziemia czesc miasta (cale ulice kamienic i innych perelek architektonicznych) zeby wybudowac szare, przerazajaco wielkie blokowiska. A odbylo sie to w ten sposob: w 1977 roku miasto zostalo dotkniete przez trzesienie ziemi, ktore uszkodzilo czesc budynkow w centrum. Nicolae tylko czekal na taka okazje i zamiast remontowac oraz naprawiac wprowadzil do akcji buldozery. I w ten sposob nikt juz nie tytuluje Bukaresztu, Malym Paryzem jak to sie mowilo w okresie miedzywojennym. Dzisiaj bedziemy zwiedzac wlasnie ten nowy Bukareszt co nie bedzie trudne, bo spimy w bloku znajdujacym sie w samym centrum i zbudowanym, po wyburzeniach, wlasnie w ramach 'porzadkowania' miasta w latach 80-tych. Jak sie przyjrzec zdjeciom to widac, ze jeden z naszych szarych sasiadow probuje byc nieco zdobiony. Balkony sa zaokraglone a ten na pierwszym pietrze wyglada prawie jak fragment przedwojennej kamienicy.

2 komentarze:

  1. Mimo wszystko te bloczki wydaja sie ciutkę urodziwsze od naszych polskich, ale tak czy owak nie ma to jak kamieniczki. Ciekawym co zrobiliscie ze swoimi motorkami na tym ponurym blokowisku. Nie wyobrażam sobie, że je po prostu parkowaliscie przed klatką.

    OdpowiedzUsuń
  2. Stoja pod blokiem;) Zostawilismy je u wlasciciela mieszkania na jego posesji i nic inie grozi. Cale szczescie, ze przykrylismy je pokrowcami przeciwdeszczowymi, bo lalo by sie na nie solidnie przez caly dzien a jutro tez ma padac. Jak Wasz wyjazd? Kiedy ruszacie?

    OdpowiedzUsuń