Wyprawa rozpocznie się w Gdańsku a więc ruszamy z polskiego wybrzeża i udajemy się na południe po drodze odwiedzając:
1. Słowację – pierwszy test dla sprzętu, zmierzymy się z tatrami czyli solidna rozgrzewka przed dalszą (długąąą) trasą (być może dodatkowo podgrzejemy się w ciepłych źródłach)…
2. Węgry – odwiedziny bratanków połączone z degustacją legendarnego Czerwonego Byka i konsumpcją czerwonej papryki w różnych odsłonach
3. Rumunię – kolejny test dla naszych rumaków – Karpaty – i szansa na spotkanie z niejakim Drakulą - przejeżdżamy Transylwanie i zaliczamy Bukareszt.
4. Bułgarię – nie jest to może najbardziej ambitny cel, ale poszukamy pozostałości po perle socjalizmu. Mekka wszystkich działaczy partyjnych i marzenie zwykłego obywatela PRL – Złote Piaski i przepełnione słońcem wybrzeże Morza Czarnego.
5. Turcję – między innymi Stambuł - czyli test motocykla w warunkach ekstremalnie miejskich – jedno z największych miast świata i największa aglomeracja w Europie. 12 mln ludzi, meczety na czele z najbardziej imponującym Meczetem Błękitnym i Bosfor dzielący miasto i kontynenty. Wkraczamy do Azji! Zerkniemy również nad Morze Śródziemne w Iskenderun.
6. Syrię – nie jest to najpopularniejszy kierunek wycieczek z Polski - Państwo świeckie, w większości zamieszkane przez Muzułmanów, ale można tam napotkać i miasta chrześcijańskie. Odwiedzimy Damaszek – jedno z najstarszych miast na świecie i porozrzucane po pustyni zabytki takie jak Busra Al-Sham - stare rzymskie miasto z jednym z najlepiej zachowanych rzymskich amfiteatrów
7. Jordanię – gdzie znajduje się cel wyprawy i najbardziej wysunięty na południe punkt naszej trasy – Akaba. Akaba zapewnia Jordanii dostęp do Morza Czerwonego (długość wybrzeża to zaledwie kilkanaście kilometrów) i od niedawna jej symbolem jest gigantyczna (podobno największa na świecie) flaga o wymiarach przypominających boisko piłkarskie. Ten gigant zawieszono na 137 metrowym maszcie dzięki czemu Jordańska flaga jest widoczna z Izraela, Egiptu i Arabii Saudyjskiej. Na trasie odwiedzimy również największą atrakcję Jordańską czyli Petrę – miasto Nabetajczyków wykute w skale.
Nie mamy zamiaru na tym poprzestaćJ Jedziemy dalej, ale tym razem na północ. Przez Jordanię, Syrię i Turcję docieramy do:
8. Gruzji – znanej ostatnio głównie z rozróby wojennej i ciągłych sporów z Rosją, popularnej wśród polskich polityków, ale niezbyt często odwiedzanej przez turystów z Polski. Przyjrzymy się pięknym plażom morza czarnego w Batumi i codziennemu życiu zwykłych Gruzinów.
9. Rosji – zbliżamy się do Polski czyli powinno być łatwiej, ale nic z tego przed nami Kaukaz i Stolica Igrzysk Olimpijskich 2014 Soczi (ciekawe czy już zamieniło się w plac budowy) – miasto rozciąga się na długości
10. Mołdawii – niby tylko tranzyt, ale kto wie może uda się znaleźć coś co nas zachwyci
11. Ukrainy – Last but not least – przez przepiękną Odessę do Lwowa w poszukiwaniu śladów świetności dawnego Polskiego Miasta. Nasza wyprawa to ponad dwa miesiące w trasie i tysiące (dokładnie 10 tys.!) przejechanych kilometrów.
Czy uda nam się objechać całą trasę? My wierzymy, że tak, ale żeby się przekonać trzeba zaglądać na stronę:-)
dlaczego tego bloga nie mozna subskrybowac??????????
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńProszę bardzo. Subskrypcja dodana:-)
OdpowiedzUsuńyeee...zazdroszczę wyjazdu i trzymam kciuki za was i za waszą 125.
OdpowiedzUsuńpozdro. Darek Z
KCM trzyma kciuki.
OdpowiedzUsuńpomiędzy 7 a 8 punktem coś zeżarło litery. Ale i tak super!Będę wpadał i obserwował gdzie jesteście.
OdpowiedzUsuńjestem tysiac sto jedenasta!!!!!! 1111!!!! :)
OdpowiedzUsuńa tak na marginesie: moglbys wrzucic cos nowego, zaczyna powiewac nuda;) ponowne buziaki znad Tamizy:)
Zrobiliśmy sobie urlop od urlopu i oderwaliśmy się na chwilę od przygotowań, ale coś tam się jednak cały czas dzieje, więc już za momencik więcej newsów:-)
OdpowiedzUsuń"Dwa motocykle poprosze"?????? Osikalam wlasnie materac Steve'a Policjanta (G. landlorda) :))))))
OdpowiedzUsuńciesze sie, ze humorek dopisuje oraz motorki niebawem zawitaja do Gdanska! Buziaki!!
dear M and D
OdpowiedzUsuńI guess everything is ready for the great adventure
you don't know how much I envy you two.
take care and don't do stupid things,
I'm watching you!!!!!
buziac
pa
Irit
Można jakiś kontakt do Was otrzymać ?
OdpowiedzUsuńJest na stronie. Z prawej strony (na niebieskim tle) pod hasłem... kontakt:-) Zamiast (at) wstawiasz @ a zamiast (dot) kropkę i gotowe.
OdpowiedzUsuńDziwie się wam, że napisaliście do takiego szmatławca jak Motocykl. Przecież to gazeta o wszystkim czyli niczym, jakie tam są podróże? zwykła lipa robiona telefonami. Przecież oni nie mają pojęcia o podróżach motocyklowych.
OdpowiedzUsuńPrzecież jest magazyn Motovoyager od podróży motocyklowych. Gazeta która promuje wypady na 2oo. Tam są zdjecia i teksty porządne.
Bez głowy jesteście.
Pozdawiam!
Adam.