środa, 16 września 2009

SPACER DO AZJI - STAMBUL

Ucielismy sobie dzisiaj spacerek do Azji - doslownie. Przeskoczylismy most przez Bosfor i tym samym wyskoczylismy na pare godzin z Europy:) Stambul hipnotyzuje widokami - jest cale mnostwo miejsc nadajacych sie na widokowki i starczyloby tego na kilka stolic. Nie ma sie zreszta czemu dziwic Stambul to nie jakies tam miasto, ale gigant mieszczacy w sobie (wraz z przedmiesciami) skromne 18 mln. ludzi (czyli bedzie tego na kilka stolic). A ponoc i ponad 20 wszystkich sie juz uzbieralo, bo trwa ciagly naplyw ludu z prowincji, i nielegalnych emigrantow tez masa przemyca sie przez granice. Spacer do Azji byl naprawde spacerem bosmy na piechotke glownie zwiedzali, ale bylo tez testowanie komunikacji miejskiej. Tutaj Stambul tez nas milo zaskoczyl. Tramwaje sa nowoczesne, wygodne (chociaz fakt, ze jak wszystko w Stambule maksymalnie zatloczone) i klmatyzowane. Jest to poziom jaki z rzadka tylko udaje sie osiagnac polskim miastom. Poza tym jest tez ciekawostka w postaci tokenow jako alternatywy dla biletow. Wypozycza sie za kaucja taki drobiazg (wyglada to jak bateria do zegarka z uchwytem), ktory nastepnie doladowuje sie wybrana kwota w automatach - wazne na kazdy rodzaj transportu miejskiego. Nie ma niestety biletow dobowych, ale zawsze jakies to ulatwienie jest. Poza tym nie ma popularnych kanarow a po prostu wchodzi sie przez bramke, tak samo jak to czesto jest w przypadku metra. Jutro ciag dalszy zwiedzania, bo my juz ledwo chodzimy a miasto ciagle ma wiele do zaproponowania.
Ps. Ten macho na zdjeciu to ja w polowie drogi do Azji (czyli mniej wiecej na srodku mostu).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz